Podsumowanie kolonii letniej zorganizowanej przez Motocyklowe Stowarzyszenie Pomocy Polakom za Granicą Wschód – Zachód z Grodziska Wielkopolskiego dla młodzieży polskiej z Białorusi
W dniach 2-9 lipca młodzież z Brześcia i Lidy miała okazję uczestniczyć w wyjątkowej, tygodniowej kolonii letniej, zorganizowanej przez Motocyklowe Stowarzyszenie Pomocy Polakom za Granicą Wschód – Zachód z Grodziska Wielkopolskiego. Program wyjazdu obfitował w liczne wydarzenia kulturalne, edukacyjne i integracyjne, które dostarczyły uczestnikom niezapomnianych przeżyć oraz poszerzyły ich wiedzę o historii i kulturze Polski.
Najważniejsze wydarzenia i atrakcje programu:
• Spotkanie integracyjne z motocyklistami przy ognisku odbyło się w pierwszy wieczór kolonii. Tutaj zostały zorganizowane 4 zastępy harcerskie, które pokazały swoje prezentacje.
• W drugim dniu kolonii, 3 lipca, młodzież wyjechała na wycieczkę do Poznania. Spacer po zabytkowej części miasta umożliwił poznanie historii i architektury Poznania, a także rozwinięcie zainteresowań turystycznych i kulturowych.
• Młodzież po raz pierwszy odwiedziła poznańskie zoo, co dostarczyło jej wiele radości i pozwoliło na bliższe poznanie świata zwierząt.
• 4 lipca została zorganizowana Gra Harcerska poświęcona Powstaniu Warszawskiemu i Szarym Szeregom. Interaktywna forma nauki historii, która zaangażowała młodzież w poznawanie bohaterstwa i wartości patriotycznych poprzez zabawę i współpracę. Zwycięzcami zostały dwa zastępy: Białe Orły oraz Szare Szeregi.
• Tegoż 4 lipca młodzież z Brześcia i Lidy wyjechała na widowisko „Orzeł i Krzyż” w Murowanej Goślinie. Spektakularne przedstawienie historyczne, które przybliżyło widzom ważne momenty z dziejów Polski, wzbudzając dumę narodową i patriotyzm.
• Spotkanie z Bractwem Kurkowym w Śmiglu oraz wizyta na strzelnicy odbyły się 5 lipca. Uczestnicy mieli okazję poznać tradycje i zwyczaje tego historycznego stowarzyszenia, co wzbogaciło ich wiedzę o lokalnym dziedzictwie. Bezpieczne i nadzorowane zajęcia na strzelnicy pozwoliły młodzieży na zdobycie nowych umiejętności i doświadczeń związanych z odpowiedzialnym korzystaniem z broni.
• Młodzież przygotowała piękny program pieśni patriotycznych, który zabrzmiał w wyjątkowej, sakralnej atmosferze Katedry Poznańskiej 6 lipca, co dodatkowo wzbogaciło jej duchowe doświadczenia. Koncert odważnych był poświęcony 1000-leciu Królestwa Polskiego.
Wieczorem odbyło się spotkanie przy ognisku na Temat: „Brześć, Lida – wyspy polskości na Białorusi”. Młodzi opowiadali o polskiej historii miast, z których pochodzą.
• 7 lipca zaplanowane zostały Dzień Pizzy w Poznaniu oraz Wieczór Wyboru Zawodów i Studiów. Warsztaty robienia pizzy były przeprowadzone na najwyższym poziomie przez państwo Aldonę oraz Piotra. Zrobiona własnymi rękami pizza smakowała. Spotkanie z zaproszonymi studentami z Poznania, harcerzami z Hufca Śmigiel oraz dyrekcją Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Kasprowicza z Nietążkowa, w internacie którego mieszkała grupa, było cenną okazją do rozmów o przyszłości edukacyjnej i zawodowej młodzieży. Wieczór zakończono poczęstunkiem oraz dyskoteką.
• Dzień 8 lipca młodzież spędziła w Termach Maltańskich w Poznaniu. Relaks i aktywny wypoczynek w nowoczesnym kompleksie basenów termalnych pozwoliły młodzieży na regenerację sił i integrację w nieformalnej atmosferze.
Tydzień spędzony na kolonii był czasem pełnym wrażeń, nauki i zabawy. Młodzi uczestnicy wrócili do domów szczęśliwi, zadowoleni i bogatsi o nowe doświadczenia, przyjaźnie oraz wiedzę o historii i kulturze Polski. Organizatorzy z Motocyklowego Stowarzyszenia Pomocy Polakom za Granicą Wschód – Zachód z Grodziska Wielkopolskiego stworzyli wyjątkową przestrzeń do rozwoju i integracji młodzieży, która z pewnością zapadnie im w pamięć na długo.
Zachęcamy do obejrzenia relacji filmowej z Kolonii 2024 w Nietążkowie!
12.04.2024 odbyło się Walne Zebranie naszego Stowarzyszenia. Prezes przedstawił sprawozdanie z działalności za rok 2023 oraz program (także rajdowy) na rok 2024.
Najbliższe wspólna akcja motocyklistów Polski – to tradycyjne coroczne Otwarcie sezonu motocyklowego w Częstochowie 20 – 21kwietnia 2024 r. na które serdecznie zapraszamy! Zapraszamy wszystkich członków oraz sympatyków Stowarzyszeniado udziału w Mszy Świętej na błoniach przed Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w niedzielę 21 kwietnia.
Zgłoszenia kierować do prezesa Stowarzyszenia Rafała Lusiny w najbliższe dni.






Wzorem minionych lat organizujemy zbiórkę na Święta Bożego Narodzenia dla naszych Przyjaciół w Bogdanowie z Rodzinnego Domu Dziecka. Widząc z jakim oddaniem Pani Helena troszczy się o te dzieciaki porzucone przez rodziców, czasami znalezione w lesie, to chce się pomagać. Wdzięczność dzieciaków jest naprawdę trudna do wyrażenia słowami.
Jak co roku, zróbmy co w naszej mocy, aby wesprzeć Sierociniec w Bogdanowie. Pomoc to przecież nasz przywilej!
Rozmawiałem w ostatnich dniach z Heleną. Jest pełna werwy do działania, aktualnie ma 15 dzieciaków w wieku od 3,5 do 15 lat. To budujące, że można mieć tyle radości w sercu niezależnie od trudnej sytuacji jaka jest. Helenka po raz kolejny pokazuje swoją niezłomność. Chwała Jej za to.
Cieszy też to, że jeden w jej wychowanków, obecnie 21-letni, prowadzi warsztat stolarski.
W tej chwili jest u nich sporo śniegu, co można zobaczyć na zdjęciach pod poniżej.
Wierzę, że i w tym roku będziemy mogli przekazać dla Domu w Bogdanowie wsparcie finansowe, aby wraz z życzeniami Bożonarodzeniowymi ofiarować poczucie bezpieczeństwa na nadchodzącą zimę.
Proszę o wpłaty na konto:
Stowarzyszenie Pomocy Polakom za Granicą WSCHÓD-ZACHÓD
Nr konta: 45 90630008 0000 0022 9078 0001
z dopiskiem „SIEROCINIEC”
http://dorzeczy.pl/id,5387/Matka-Helena-z-Bialorusi.html
Z góry dziękuję w imieniu dzieci
Rafał & Stowarzyszenie
24-30 czerwca 2023 r. szczęśliwi uczniowie PHSS im. R. Traugutta w Brześciu przyjechali do Nietążkowa. Program pobytu 20 dzieci z Brześcia w Wielkopolsce opracowany przez Motocyklowe Stowarzyszenie Pomocy Polakom za Granicą Wschód-Zachód im. Rotmistrza Witolda Pileckiego z Grodziska Wielkopolskiego na czele z Rafałem Lusiną składał się z wycieczek poznawczych, odpoczynku w Termach Maltańskich w Poznaniu, spotkania w Przystanku Historia IPN w Poznaniu oraz innych atrakcji.
W niedzielę 25 czerwca młodzież z Polskiej Szkoły w Brześciu brała udział w grze harcerskiej poświęconej pamięci Ryszarda Snarskiego – patrona drużyny. Zastęp „Szara Lilijka” zdobył najwięcej punktów, został odznaczony jako najlepszy. Polscy harcerze z Brześcia przyszykowali koncert pieśni i wierszy patriotycznych, z którym wystąpili w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Nietążkowie. Koncert został odebrany z wielkimi brawami. Wieczorem po Mszy Świętej odbyła się wspólna kolacja z motocyklistami.
Poniedziałek młodzież spędziła w Termach Maltańskich w Poznaniu. Opalone i szczęśliwe dzieci wróciły do internatu Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Kasprowicza w Nietążkowie tylko przed kolacją.
Pierwsza wycieczka została zorganizowana 27 czerwca. Prowadziła ją nauczycielka historii, pani Danuta Boczek, która jest znawcą zabytków oraz ciekawostek Wielkopolski i od roku 2017 podczas każdej wizyty dzieci z Brześcia przybliża historię i obyczaje miejscowych Polaków. Pierwszym obiektem do zwiedzania stał się dwór w Koszutach, wsi w powiecie średzkim, znanej od XIII w. Powstał on w XVIII w. Ekspozycja dworu pokazuje życie codzienne w siedzibie ziemiańskiej w Wielkopolsce z przełomu XIX/XX w. Młodzież odbyła warsztaty z etykiety, dwie uczennice z Brześcia – Wiktoria i Olga – zagrały na fortepianie.
Następnie delegacja zwiedziła Muzeum Pałacu w Rogalinie. Został on wybudowany w latach 1770-1776. Jego fundatorem był Kazimierz Raczyński, pisarz wielki koronny, starosta generalny wielkopolski, marszałek nadworny koronny na dworze Stanisława Augusta Poniatowskiego.
28 czerwca dzieci zostały zaproszone do Przystanku Historia IPN w Poznaniu. Pracownicy IPN przedstawili dwa tematy: Czerwiec 1956 w Poznaniu oraz rola polskich kryptologów w złamaniu szyfru enigmy. Po południu tego dnia dzieci brały udział w warsztatach robienia rogala Św. Marcina.
Harcerze z Brześcia odwiedzili Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie. W Muzeum młodzież odbyła warsztaty robienia pająka ze słomy, zapoznała się z ekspozycją muzealną, jeździła bryką po terenie muzeum. Wszyscy otrzymali upominki od organizatorów.
Firma MO z Poznania zaprosiła polskie dzieci z Brześcia na spotkanie, podczas którego pokazano im swoje produkty, wystawę znanego fotografika Marcina Górzyńskiego. Gospodarze poczęstowali młodzież smaczną pizzą.
Na zakończenie kolonii młodzież została zaproszona na największe widowisko historyczne w Polsce pt. Orzeł i Krzyż, które odbyło się 30 czerwca w Parku Dzieje w Murowanej Goślinie. Dzięki organizatorom oraz wykonawcom widzowie mogli przenieść się do dawnych czasów i zanurzyć się w teatralnej atmosferze odtworzenia dziejów historii Polski.
Wieczorem harcerze II BDH im. R. Snarskiego zakończyli spotkanie harcerskie w Nietążkowie śpiewaniem piosenek harcerskich pod chmurką. Dziękuję druhowi Danielowi Gołubiewowi za przeprowadzenie pożegnalnej zbiórki.
Składamy serdeczne podziękowanie Motocyklowemu Stowarzyszeniu Pomocy Polakom za Granicą Wschód-Zachód im. Rotmistrza Witolda Pileckiego, a także dyrektorce Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Kasprowicza w Nietążkowie, Monice Oleszak za ciepło serc, możliwość przyjazdu dzieci z rodzicami na ziemię poznańską, za gościnność, za Wasze Wielkie Polskie Serca.
Anna PANISZEWA
W dniach 28.09 – 1.10.2023 r. odbył się VI Rajd Powstańców Wielkopolskich. Co roku organizuje go Motocyklowe Stowarzyszenie Pomocy Polakom za Granicą Wschód-Zachód im. rtm. Witolda Pileckiego z Grodziska Wielkopolskiego. Jego celem jest szczegółowe poznanie przebiegu walk o niepodległość i potyczek powstańczych w Wielkopolsce, a także bohaterów tego zwycięskiego zrywu. Powstanie Wielkopolskie (27.12.1918-16.02.1919) przywróciło naszej ojczyźnie Wielkopolskę.
Tym razem trasa przebiegała przez Gniezno i okolice, gdzie wyzwalanie ziemi gnieźnieńskiej, przedtem przez wiele lat intensywnie germanizowanej, trwało zaledwie 4 dni (28-31 grudnia 1918 r.) i zorganizowane zostało własnymi siłami w sytuacji, gdy Wielkopolska jeszcze nie została całkowicie wyzwolona.
Organizatorzy rajdu zadbali o klimatyczne miejsce noclegowe dla jego uczestników – ośrodek wypoczynkowy Wrzos w Stęszewku: (osrodekwypoczynkowywrzos.pl). Tam wieczorem 28 września członkowie Stowarzyszenia spotkali się na uroczystej kolacji z okazji rozpoczęcia rajdu.
Następnego dnia, w piątek 29 września motocykliści udali się do miejsc, gdzie odbywały się zacięte walki o wyzwolenie miejscowych Polaków od niemieckiej zależności.
Po drodze czekało na nas spotkanie w Sz o.o. TIP-TOPOL, która produkuje zawieszenia pneumatyczne (poduszki powietrzne do samochodów) i zatrudnia 300 osób. Produkcja tej firmy jest dostarczana do wielu krajów świata. Kieruje nią niestrudzony prezes jej zarządu, Piotr Borucki. Prężnie się ona rozwija i rozbudowuje. Dachy jej nowych hal są wyposażone w instalacje fotowoltaiczne. Dla Stowarzyszenia ważnym postanowieniem jest stosowanie patriotyzmu gospodarczego, który polega na tym, że podczas każdego kolejnego rajdu Śladami Powstania Wielkopolskiego uczestnicy poznają nową aktywnie działającą firmę oraz dowiadują się o źródłach jej sukcesu. Ten wątek działalności Stowarzyszenia jest bardzo ważny dlatego, że wszystkie jego projekty są realizowane bez udziału grantów państwowych.
Następnym punktem rajdu była Szkoła Podstawowa im. Powstańców Wielkopolskich w Fałkowie i spotkanie z młodzieżą, która zademonstrowała elementy musztry żołnierskiej i wystawiła wartę honorową przy izbie pamięci szkoły, w której znajdują się pamiątki po Powstaniu Wielkopolskim oraz publikacje na temat miejscowych uczestników powstania. Ponad 100 polskich szkół nosi imię Powstańców Wielkopolskich, a ich uczniowie mają za zadanie poznawać historie lokalnych bohaterów Powstania Wielkopolskiego.
W Gnieźnie motocykliści odwiedzili Dom Powstańca, w którym mieści się stała wystawa o przebiegu powstania na ziemi gnieźnieńskiej. Twórcy wystawy prezentują na niej mapy powstania, sztandary, wzory broni oraz amunicji, której używali powstańcy, ważne bitwy, wydarzenia, a także bohaterów powstania w Gnieźnie: Bolesława Kasprowicza – przemysłowca, działacza społecznego i filantropa, ks. Mateusza Zabłockiego – kapelana i dowódcę oddziałów powstańczych odznaczonego Orderem Virtuti Militari, Kazimierza Grudzielskiego – komendanta Straży Ludowej na powiat wrzesiński, zwycięzcę działań powstańczych pod Szubinem odznaczonego Orderem Virtuti Militari, Edwarda Grabskiego – organizatora milicji obywatelskiej w Gnieźnie, organizatora i dowódcę 17. Pułku Ułanów Wielkopolskich. Najmłodszym powstańcem był 13-letni skaut, Jan Witkowski, który wraz z innymi harcerzami zajmował się zwiadem i przenoszeniem rozkazów. Tylko dwa lata starszy był Jan Zieliński, najmłodszy poległy powstaniec, który walcząc w szeregach 4. Kompanii gnieźnieńskiej, zginął pod Rynarzewem.
W wyniku walk powstańczych zginęło 1800 powstańców. Akropol bohaterów na gnieźnieńskim cmentarzu św. Piotra i Pawła jest jednym z największych skupisk ich mogił. Pochowano tu 52 młodych gnieźnian, którzy pod Inowrocławiem, Szubinem i Rynarzewem oddali życie za wolność swojej Ojczyzny. Spoczywa tutaj także zmarły w 1949 r. Paweł Cyms – jeden z dowódców powstania. Delegacja Stowarzyszenia wystawiła poczet sztandarowy przy pomniku, złożyła wieniec, zapaliła znicze, odśpiewała Hymn Polski oraz Rotę M. Konopnickiej.
Następnie rajdowcy udali się do wsi Zdziechowa, gdzie wieczorem 29 grudnia 1918 r. odbyła się powstańcza bitwa, kiedy Gniezno znajdowało się już w polskich rękach. Niemieckie ugrupowanie w liczbie 350 wojskowych z kilkunastoma karabinami maszynowymi w celu odbicia Gniezna przybyło pociągiem do Zdziechowej, żeby przegrupować się oraz zebrać nowe siły. W tym celu przybył tutaj także oddział kawalerii i podciągnięta została artyleria. Miejscowi Polacy na czele z dr Wojciechem Jedliną-Jakobsonem zorganizowali ochotniczy oddział powstańczy liczący około 400 osób. Jakobson postanowił rozdzielić siły na trzy grupy i zaatakować od Oborki, Świątnik oraz Gniezna. W pierwszej kolejności zdobyte zostały szkoła i dwór Wendorffa w Zdziechowej i doszło do ciężkiej wymiany ognia. Niemiecka załoga złożyła broń. Bitwa skończyła się zwycięstwem powstańców, dzięki któremu przestało istnieć zagrożenie dla Gniezna.
W pobliskim Pawłowie pod pomnikiem poświęconym Pawłowi Cymsowi motocykliści też złożyli wieniec i zapalili znicze, oddając hołd Bohaterowi tej ziemi, który wraz z wybuchem powstania aktywnie uczestniczył w wyzwalaniu Gniezna 28 grudnia 1918 r., przewodził samorzutnie powstałej 120-osobowej kompanii ochotników z Gniezna, Wrześni i Witkowa, która później brała udział w wyzwalaniu ziemi kujawskiej.
Wieczorem rajdowcy udali się do parafii pw. Św. Stanisława Biskupa Męczennika we Wronczynie, gdzie modlili się w intencji Powstańców Wielkopolskich. Msza Święta była koncelebrowana przez proboszcza parafii Tomasza Krawczyka oraz księdza kapelana Motocyklowego Stowarzyszenia Wschód-Zachód Krzysztofa Miękinę.
W sobotę 30 września rajd dotarł do Pobiedzisk, gdzie pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich na miejskim Rynku jego uczestnicy wysłuchali niezwykle ciekawych opowiadań o miejscowych bohaterach powstania oraz o współczesnych staraniach burmistrza Pobiedzisk, Ireneusza Antkowiaka dla upamiętnienia powstania, a także poszerzających wiedzę o Pobiedziskach na świecie.
Mieszkańcy wsi Dziekanowice też pamiętają swoich powstańców wielkopolskich. Tutaj obok kościoła znajduje się wysoki pomnik ku ich czci. W tym miejscu delegacja Stowarzyszenia modliła się o dusze zmarłych bohaterów w asyście pocztu sztandarowego Stowarzyszenia, odśpiewane zostały Hymn Polski oraz Rota, złożony został wieniec i zapalone znicze.
Następnie rajdowcy uczcili pamięć poległych powstańców wielkopolskich, których mogiły znajdują się na cmentarzu w Dębnicy. Miejscowa Szkoła Podstawowa na swojej ścianie posiada mural upamiętniający powstańców wielkopolskich.
Na cmentarzu w Kłecku znajduje się piękny pomnik ku czci powstańców, a poszczególne mogiły są oznaczone powstańczym proporcem. To tutaj są pochowani bohaterowie z Kłecka, którzy po wprowadzeniu u siebie polskich rządów 30 grudnia 1918 r. opanowali stację kolejową w Łopiennie w dniu 31 grudnia i tym odcięli połączenie Zdziechowej z Bydgoszczą. Miało to zasadnicze znaczenie dla zwycięstwa powstańców i kapitulacji niemieckich oddziałów w Zdziechowej. Grupa 10 ochotników udała się na stację. Jednak w tym momencie nadjechał pociąg, z którego niemieccy żołnierze zaczęli strzelać. Powstańcy odstąpili od dworca i wezwali pomoc. Około 20 kłecczan i 30 uzbrojonych w broń myśliwską miejscowych ochotników otoczyło dworzec i zmusiło Niemców do odwrotu (uciekli lokomotywą). Zdobyto oba karabiny maszynowe, amunicję i granaty, ale zginął jeden powstaniec z Łopienna – Franciszek Adamczak, który jest pochowany na cmentarzu w swojej rodzinnej wsi. Dowódcą kampanii kłeckowskiej był Edmund Rogalski, kawaler Orderu Virtuti Militari i Krzyża Niepodległości, autor opracowania Kompania Kłeckowska.
Anna PANISZEWA
PIT Online z PITax.pl dostępny jest dzięki współpracy z IWOP
Bardzo dziękujemy! 🙂
Jolanta Hajdasz
Kościoły z historią, miejsca, do których nie zaglądają wycieczki, a przede wszystkim wspaniali oddani swojej pracy ludzie – to spotkaliśmy na trasie IV Rajdu im Abpa Antoniego Baraniaka 22-25 września 2022 r. Poznań, Oświęcim i Kraków, ale także małe Sebastianowo, Marszałki i Krzeczów – wszędzie, gdzie był przystanek, mogliśmy na chwile się zatrzymać i pomyśleć, a ten kto chciał mógł się zawsze pomodlić. Wszędzie otarliśmy się o żywą historię naszego kościoła i kraju.
Spróbuję to opisać . Muszę tylko zrobić zastrzeżenie, że nie opiszę najważniejszego przeżycia tego Rajdu – tego, co czuje człowiek, który jedzie w te wszystkie miejsca na swoim motorze. Na pewno czuje wiatr na twarzy, czasem pewnie trochę zimno, ale na tym stalowym rumaku ma pełne prawo odczuwać słuszną dumę z siebie, bo tak bardzo wyróżnia się z tłumu … i pewnie ma wspaniałe poczucie wolności i niezależności od wszystkiego wokół … My, samochodziarze jechaliśmy za Wami autami i bardzo jesteśmy wdzięczni ze mogliśmy do Rajdu dołączyć choć w ten sposób. Ale malutkie uczucie zazdrości w sercach zawsze jest.
Poznań
Już czwarty raz organizujemy Rajd im. Abpa Antoniego Baraniaka. Za każdym razem, gdy myślę o Tym Człowieku czuję, że zasługuje na uznanie Go świętym – napisał wiosną tego roku do swoich przyjaciół – motocyklistów Rafał Lusina, przedsiębiorca z Grodziska Wielkopolskiego, ale także pomysłodawca i założyciel, a od 12 lat prezes Motocyklowego Stowarzyszenia Pomocy Polakom za Granicą
WSCHÓD-ZACHÓD im. rotm. Witolda Pileckiego. To on w 2017 roku wymyślił motocyklowe rajdy im. Abpa Antoniego Baraniaka na zakończenie sezonu motocyklowego. Wtedy przypomniał sobie o biskupie, który udzielał mu bierzmowania, a który pochodził przecież jak on , z Wielkopolski. I który, choć był człowiekiem niewysokim i bardzo szczupłym, okazał się mocarzem, bo wytrzymał 27 miesięcy tortur i udręki w stalinowskim więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie w latach 1953 -1955. I komandor motocyklowych Rajdów Rafał Lusina, który na motorze z kolegami i kilkoma koleżankami, a nawet osobistą żoną Barbarą przemierzył tysiące kilometrów nie tylko po Europie, ale także po Białorusi, Ukrainie, czy Gruzji, czy Rosji, ten pasjonat dwóch kołek postanowił że na koniec sezonu będą jeździć po Polsce i to jednym tropem – śladami bohaterskiego biskupa.
W tym odbył się więc czwarty już tak bardzo niecodzienny Rajd. Rozpoczał się jak zawsze Mszą św. w najstarszym kościele w Polsce – kościele Najświętszej Maryi Panny na Ostrowie Tumskim w Poznaniu. Potem cała blisko 30 osobowa grupa schodzi do podziemi Katedry Poznańskiej, bo tam za zamkniętą na co dzień kratą w krypcie arcybiskupów poznańskich jest pochowany abp Antoni Baraniak. Jest modlitwa i sztandar stowarzyszenia i ta wiara, że tu obok pochowany jest święty człowiek, bo tak wielu motocyklistów chce dotknąć jego trumny, jakby ten gest miał coś zmienić , poprawić , pomóc w ich życiu.
Mchy i Marszałki
Ale zaraz potem jazda do małych Mchów, gdzie jest jedyna szkoła imienia abpa Antoniego Baraniaka w Polsce. On urodził się i mieszkał 4 kilometry stąd, w Sebastianowie, ale właśnie w Mchach chodził do szkoły i do kościoła.
Motocykliści w tej szkole czują się jak w bliskich i zaprzyjaźnionych stronach, dyrektor szkoły Barbara Kapturek przygotowuje im zawsze pierwszy przystanek na Rajdzie – razem z nią na motocyklistów czekają dzieci, bo widok wielkich motorów i oczywiście możliwość przejażdżki na nich to frajda dla każdego. Po Mchach kolejny przystanek to Marszałki koło Grabowa nad Prosną , gdzie Antoni Baraniak był internowany. Tu czeka na nas ksiądz Dariusz Szyszka, który mówi o sobie salezjanin – pustelnik i który zorganizował pustelnię salezjańską w tym domu, gdzie tuż przed sylwestrem 1955 r przywieziono odkrytym samochodem z więzienia w Warszawie umierającego abpa Baraniaka . Był grudzień, a ubecy wieźli go odkrytą ciężarówką, w cienkim płaszczu, zapewne tym w którym go aresztowali we wrześniu 1953 roku. Prawie zamarzniętego wnieśli do kuchni i rzucili na ławę ze słowami „Przywieźliśmy wam Dziadka Mroza…” Proboszczowi powiedzieli wtedy, że jeśli ktokolwiek się dowie , ze abp Baraniak przebywa w tym domu, to go wywiozą tam , gdzie nikt go nigdy nie znajdzie. Z obawy o życie arcybiskupa trzeba było milczeć i podporządkować się ubeckim zasadom. Antoni Baraniak przebywał tam 4 miesiące, mimo braku opieki lekarskiej i absolutnej izolacji od innych nie umarł, ale przetrwał i po kilku miesiącach po zwolnieniu Prymasa Wyszyńskiego z internowania i po powrocie do obowiązków dyrektora sekretariatu Prymasa Polski został arcybiskupem Poznańskim. Opowiadam te historię w tej samej kuchni, do której przywieziono arcybiskupa, tu pijemy kawę i jemy pyszne ciasto przygotowane przez Marię, też motocyklistkę i członka stowarzyszenia. Na rajd tym razem nie mogła dojechać, ale dzięki temu że mieszka w pobliżu przyjechała z kruchym ciastem ze śliwkami własnej produkcji.
Oświęcim
I tak jest na całej trasie tego Rajdu – wszędzie ktoś na nas czeka i ma coś ważnego do przekazania. Po terenie obozu zagłady w Auschwitz oprowadza nas wyjątkowa osoba dr Adam Cyra, historyk od wielu lat związany z Muzeum Auschwitz i znawca historii rotmistrza Pileckiego. Zwiedzamy też Zespół Szkół Salezjańskich w Oświęcimiu, pierwszej na ziemiach polskich szkoły tego typu , do której rodzice z Wielkopolski zapisali swojego syna Antoniego, gdy miał 13 lat. Szkoła dopiero zaczynała się rozwijać, co więc zadecydowało o tym, że w 1917 roku, gdy jeszcze była granica miedzy zaborem pruskim i austrowęgierskim i gdy trwała I wojna światowa, państwo Baraniakowie wyrobili jednemu ze swoich dwunastu dzieci paszport i pozwolili pojechać w tak odległe od Sebastianowa miejsce. Szkoła jest wspaniała, ma wielu uczniów i prężne liceum i równie prężną szkołę zawodową z unikalnym w naszych czasach programem szkolenia stolarzy, mechaników, budowlańców, czy ślusarzy. Szkoła stoi obok obok pięknego i zabytkowego kościoła pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, kościoł który cudownie ocalał w czasie największego nalotu bombowców alianckich na Oświęcim 13 września 1944 r. Podobnie namacalnym dowodem opieki patronki jest fakt przetrwania salezjańskiej szkoły zawodowej – jedynej od „Władywostoku po Łabę” w czasach komunizmu tego typu placówki prowadzonej przez księży.
Kraków
Na koniec Rajdu – wielka niespodzianka modlitwa i specjalny list – pozdrowienie dla uczestników Rajdu od abpa Marka Jędraszewskiego, metropolity krakowskiego, który jako pierwszy swoim monumentalnym dziełem „Teczki na Baraniaka” przypomniał bohaterskiego i pokornego arcybiskupa Baraniaka. List odczytał uczestnikom Rajdu ks. Tomasz Stec, kapelan motocyklistów w archidiecezji krakowskiej. Na pamiątkę każdy uczestnik rajdu otrzymał wyjątkowy prezent – różaniec od abpa Marka Jędraszewskiego. A ostatnią Mszę św. tego Rajdu ks. Tomasz odprawił dla nas w kolejnym niezwykłym miejscu – w klasztorze Sióstr Karmelitanek w Krakowie, gdzie abp. Baraniak przyjął święcenia kapłańskie. Piękny śpiew sióstr klauzurowych przenosi nas w inny wymiar, nie da się ukyć , że nie ma jak go opisać słowami . Niezwykła podróż, niezwykły człowiek. Za rok pojedziemy znów jego śladami. A może ktoś zechce się do nas dołączyć ? Zapraszam już dziś, najlepszy kontakt przez redakcję Kuriera Wnet.
Na zaproszenie Motocyklowego Stowarzyszenia Pomocy Polakom za Granicą Wschód-Zachód z Grodziska Wielkopolskiego 20-osobowa grupa dzieci z Polskiej Harcerskiej Szkoły Społecznej im. R. Traugutta w Brześciu przyjechała do gościnnego Nietążkowa, do przytulnego internatu Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Kasprowicza w Nietążkowie, którym kieruje Pani Arleta Adamczak.
Spotkanie w Nietążkowie (2 – 9 lipca 2022 r.) zaczęło się późnym sobotnim wieczorem wspólną kolacją rodziców, dzieci, opiekunów oraz organizatorów, kiedy do Nietążkowa dojechała ostatnia grupa uczestników. Celem spotkania było zorganizować letni odpoczynek dla młodych Polaków z Brześcia wraz z zapoznaniem się z niektórymi regionalnymi zabytkami Wielkopolski w okolicach Poznania zgodnie z planem, zaproponowanym przez dyrektorkę Arletę Adamczak. Nocleg był zorganizowany w internacie szkoły, a wyżywienie w stołówce tejże szkoły.
Rozmowa podczas kolacji toczyła się na temat poszerzania współpracy w różnych dziedzinach edukacji i kultury. Ponieważ harcerską szkołę w Brześciu dotknęły represje w marcu 2021 r., skutkiem których było bezprawne zamknięcie Polskiej Szkoły w Brześciu przez państwo białoruskie, postanowiono wspomagać represjonowane rodziny, organizować dla dzieci ze szkoły z Brześcia zjazdy, spotkania oraz kolonie w Polsce, także kontynuować Program Stypendialny Stowarzyszenia dla absolwentów tej szkoły.
W programie pobytu znalazły się wycieczki po miejscach związanych z osobami Adama Mickiewicza, Dezyderego Chłapowskiego, Józefa Wybickiego.
Prawdziwą perłą ziemi poznańskiej jest Muzeum Adama Mickiewicza w Śmiełowie jako Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu. Podczas swojego trzytygodniowego pobytu w roku 1831 w Śmiełowie, Adam Mickiewicz starał się przekroczyć granicę prusko-rosyjską w celu dołączenia do powstańców w Królestwie Polskim. Pobyt w Śmiełowie był inspiracją dla niejednego opisu, sceny czy postaci, ujętych w powstałym w latach 1832-1834 poemacie epickim „Pan Tadeusz”.
Młodzież harcerska z Brześcia zwiedziła klasztor i kościółek św. Leonarda w Lubinie, początki którego sięgają XI w., w którym powstała część kroniki Galla Anonima. Zespół opactwa Benedyktynów został uznany za Pomnik historii na mocy Rozporządzenia Prezydenta RP z 9 grudnia 2009 r.
Następnym zabytkiem, odwiedzonym podczas obozu dzieci z Brześcia był pałac w Racocie, który służył rezydencją prezydentów RP w latach 1921-1928. Odbyła się wycieczka do Poznania z przewodnikiem. Młodzież zwiedziła zamek cesarski, zapoznała się z historią zamku oraz odbyła tam sesję zdjęciową.
Nie zabrakło spotkania z miejscową młodzieżą z zespołu Żeńcy Wielkopolscy, które miało wymiar artystyczny, a skończyło się ogniskiem oraz dyskoteką pod chmurką. W jednym z dni pobytu, dzieci kąpały się w basenie w Kościanie, a w drugim spędziły czas w agroturystycznym Wesołym Ranczo ze zwierzętami domowymi, gdzie później miały piknik z pysznymi domowej roboty kiełbaskami oraz ciastem.
Polscy harcerze z Brześcia przyszykowali koncert pieśni i wierszy patriotycznych, z którym wystąpili w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Nietążkowie, a także zaśpiewali na sali wiejskiej w Nietążkowie. Każdy koncert został odebrany z wielkimi brawami.
Składamy serdeczne podziękowanie Motocyklowemu Stowarzyszeniu Pomocy Polakom za Granicą Wschód-Zachód z Grodziska Wielkopolskiego za możliwość przyjazdu dzieci z rodzicami na ziemię poznańską, za gościnność, za wsparcie w najtrudniejszym czasie.
Z całego serca dziękujemy pani dyrektor Arlecie Adamczak za okazane serce oraz fachowy program odpoczynku dla polskich dzieci z Brześcia.
Anna PANISZEWA